#jestemLGBT

Hey❗?
Ostatnio stała się dość popularna akcja, która kryje się pod tagiem „#JestemLGBT”. Oczywiście jak ze wszystkim, mam swoje zdanie, które przedstawię poniżej i jak zwykle – nie oczekuję, że będę zrozumiany.
Cel akcji❓
Cel akcji jest dość ciekawy. Oczywiście nie jest innowatorski – po prostu uważam, że jest ciekawy. Jak do tej pory uważano osoby LGBT za jakiś „twór”, coś, co jest czymś, nie biorąc pod uwagę tego, że jest kimś, Nami, ludźmi. Trzeba ludzi uczyć, uświadamiać i pokazywać, ze to nie jest jedynie „jakieś tam hasło”, tylko realni ludzie, właśnie. Ci ludzie, którzy nierzadko są uprzejmi, których mijamy codziennie i są wszędzie. Ci ludzie, na których możemy liczyć.
Dlaczego to takie ważne❓
Ważne jest to ponieważ osoby LGBT, to nie jest „twór” jak niektórzy usiłowali twierdzić i oczywiście sądzili tak, czasem nieświadomie.
Cokolwiek by nie mówić o ludziach „niewtajemniczonych”, nie można im od razu zarzucać tego, że wszystko robią celowo, że źle, bo się nie znają i nie posiadają wiedzy. Uważam, że jeśli ktoś czegoś nie wie, a ty właśnie posiadasz tę wiedzę, to należałoby się nią „podzielić”, bo to nie jest strata, a jedynie korzyść dla tego człowieka, któremu możesz „otworzyć oczy” na pewne kwestie, w tym przypadku ściśle związane z tytularną tematyką. ?
Czy to jest dobre❓
Uważam, że jak najbardziej tak❗? Dlatego, że może uda się pokazać ludziom, że osoby, które są odmiennej orientacji, to nie jest sama ideologia, którą tworzą wyłącznie politycy dla własnego użytku, a może dostrzegą to, że ci ludzie chcą po prostu pokazać – nie, nie udowodnić, bo to nie jest rozprawa w sądzie, nikt nie orzeka o czyjejkolwiek winie, bynajmniej – że są, my jesteśmy – tak, ja również❗? – ludźmi i walczymy, nie z wyboru, a jedynie z przymusu o swoje prawa.
Ponieważ też, jesteśmy ludźmi, też mamy uczucia, emocje, też jesteśmy delikatni, też potrafimy walczyć, myślimy i nie jesteśmy innym gatunkiem, akcja ma na celu unaocznienie tego, że jesteśmy tacy sami. Mamy krew, kości, mózg, uczucia, pragnienia i cele w życiu.
Tak samo, jak pani czy pan o orientacji heteroseksualnej, który jest w urzędzie, czy u lekarza, my również chcemy być traktowani na identycznych zasadach. Nie chcemy, by patrzono na Nas jak na ludzi „gorszego sortu”, wyłącznie dlatego, że kochamy czy też pociągają nas osoby tej samej płci.
Nie jesteśmy nowym prawem, nowym hasłem wyborczym, a jeśli ktoś wykorzystuje to jako hasło wyborcze, to już nie jest to naszą winą, bo nie zawsze i nie wszyscy mają wpływ przecież na wszystko.?
Czy ja wezmę udział w akcji❓
Nie wiem tego jeszcze, ponieważ mój przypadek, choć nie jest odosobniony, to mimo wszystko nie należy do najciekawszych. Jeśli ja nie będę miał pracy, stracę ją lub nie otrzymam kolejnej z powodu tego, ze przyznałem się do mojej orientacji, to nie będę mógł liczyć na przyjaciół czy rodzinę, że będą w stanie mnie wesprzeć finansowo i bytowo, bo trzeba by mnie przyjąć wraz z psem i całym inwentarzem do siebie i płacić rachunki, które nie należą do najniższych.
Na ten moment, jedynie co mogę i robię już od kilku lat, to to, że jeśli ktoś pyta wprost lub bardzo mocno insynuuje moją odmienność, to uznaję, że jest na tyle ciekaw, że mówię jemu lub jej, że tak, jestem gejem – nie mam z tym problemu.
Tak właśnie Marta po przegadaniu tematu stwierdziła, że w końcu co z tego, że jestem gejem, jak nie różnię się od innych mężczyzn niczym – z wyjątkiem orientacji i tym samym pociągu seksualnego.
Oczywiście o skrajnych przypadkach wspominać nie będę, bo zawsze w każdej dziedzinie, na każdym etapie znajdują się ludzie, sytuacje i zachowania skrajne, które są raczej mniejszością, aniżeli regułą. ?
Skąd wiem o akcji❓
Dowiedziałem się jakiś czas temu.
SAY NO TO HATE