fbpx

Jestem spokojny i wyrozumiały, zatem co mnie poirytowało❓?

wspomnieniageja-com_jestem-spokojny-i-wyrozumialy,-zatem-co-mnie-poirytowalo

Ci, którzy mnie znają, to doskonale wiedza, ze jestem spokojny – do czasu. Niestety, jestem nerwusem, szybko się denerwuję, szybko zamykam tematy – po prostu lubię szybko załatwiać temat i zapomnieć, nigdy nie wracać.

Oczywiście ci, którzy nie znają mnie na tyle dobrze, znają mnie z tej, jakże asertywnej, spokojnej strony, człowieka, który to pozwala bluzgać we wiadomościach w różnej formie i wszystko „jest ok” – to się wiąże akurat bardzo mocno z tym, ze internetowych gnomów nie biorę na poważnie, bo jeśli miałaby miejsce możliwość konfrontacji, to zdecydowana większość, jeśli nie wszyscy, nie skorzystaliby z niej jedynie dalej „szczekając” przez łącze internetowe.. – a szkoda, od zawsze nad tym ubolewam.

Dzisiaj przedstawię jedną z takich sytuacji, która stawia przede mną dysonans jakim jest wybór pomiędzy mocnym potrząśnięciem delikwentem, a staraniem się delikatnie, dyplomatycznie nakierować go, że jest inaczej, niż sądzi i to nie jest jedynie mój subiektywizm, a co najwyżej „sucha” kalkulacja.

Cześć chętnie ciebie poznam

Zaczęło się od zwykłej, niechlujnej wiadomości, prezentującej brak poszanowania rozmówcy, drugiego człowieka – mnie – których dostaję wiele z resztą. Zazwyczaj są pisane „wierszem białym”, a chłopak po drugiej stronie łącza oczekuje, że się domyślę…❗? Oczywiście słowami cytowanymi powyżej.

Następnie ja popełniłem błąd, bo klawiatura „połyka mi” wiele znaków, podczas, kiedy staram się pisać cokolwiek – w tej konkretnej sytuacji usprawiedliwiłem się wobec tej pomyłki z „sek’iem”

Nastąpiła odpowiedź od Adama (tak mniemam sądząc po nicku profilu), z błędami – kolejne usprawiedliwienie dla mnie, że nie tylko ja z nas dwóch robię tak okropne błędy.. – zaproponowałem, aby rozmówca podszkolił się w pisaniu i dopiero potem komunikował się ze światem, na co otrzymałem życzenie dobrego dnia i temat wydawałby się zakończony..

Niestety, jedynie na 2 miesiące po których zaczęło się identycznie – chłopak pisze chyba szablonowo identyczny tekst, albo siedzi i faktycznie robi „kopiuj, wklej”. Z poirytowania zadałem jedno z moich „standardowych odpowiedzi w takim przypadku:

Ty pytasz, czy stwierdzasz❓ Nie bardzo wiem, jak mam się do tego odnieść. ?

Oczywiście odpowiedź nastąpiła bardzo szybko, lecz nie odpowiadałem nawet, bo szlag mnie trafiał – już 2 identyczna sytuacja, z tym samym człowiekiem, choć ma coś takiego jak „historia rozmowy” – tak samo,jak ja.

Temat „przezimował” kolejne 20 dni, przy czym wystrzelił, niczym sperma młodego, napalonego chłopaka na sufit w czasie wytrysku z tekstem, pisanym wierszem białym o tym, ze życzy mi szczęśliwego Nowego Roku. Ja już wiedząc jak się „rozmawia” z tym człowiekiem, odpisałem, że się okaże jeszcze.. na co otrzymałem (nie wiem co: pytanie, stwierdzenie, polecenie, rozkaz❓❗) że się spotkamy, więc ponowiłem mój „standardowy tekst z cytatu powyżej” na co on, krótko, ze pyta.

Więc wyjaśniłem, że tak, jak on to skonstruował, to się przypuszcza, nie pyta o cokolwiek, dopisałem również o co mi chodzi – tak dla pewności, co by nie było niejasności, które wystąpiły, niestety..

Dla niego „poznać się”, to „spotkać na seks” – dlatego też prosiłem o zapoznanie się z treścią profilu, bo już miał ustawiony status „może seks?” i oczywiście ten nie zrozumiawszy co tam jest obwieścił mi, że nie ma przeciwwskazań wobec mojego opisu.. – tylko niby JAKIE miałby mieć❓❗?

Oczywiście w gruncie rzeczy uczepił się tego, że piszę iż „poszukuję” rozmowy, a pisanie nią nie jest.. – tak i nie, wszystko zależy od specyfiki, lecz nie ma co się zagłębiać, pisanie jest swego rodzaju rozmową, konwersacją, co też starałem się wyjaśnić w bardzo przystępny sposób.

Z braku argumentów rozmówca Adam sięgnął po zarzut, że jestem zarozumiały, jednostronny, że nie mam zdjęć, że jestem ograniczony – a to tylko dlatego, że wykazałem mu błąd i dezaprobatę takiemu działaniu, jakie zaprezentował, gdyż ja uważam (i nie tylko ja, bo czasami mam głupawkę i pytam się użytkowników portalu co sądzą o opisie – w sensie, zadaję pytanie : W JAKI SPOSÓB ROZUMIEJĄ MÓJ OPIS❓?) że jest on bardzo prosty i czytelny.

Nawet wyzwał mnie od zaściankowych i gnomów.. jak i zarówno wytknął mi to, ze mam się za zbyt inteligentnego, próbując imputować mi to, że twierdziłem, że jestem najinteligentniejszym człowiekiem na ziemi..❗?

Wiem, że nie jestem, ponieważ taka osoba prawdopodobnie skorzystałaby z rady i zablokowała go przy ponowionej formułce dotyczącej obwieszczenia o spotkaniu..

Koniec końców zostawiłem to tak, jak jest. Rozmawiam na codzień z na prawdę ciekawymi ludkami, którzy mają co i o czym rozmawiać, nawet, jeśli nasze zdania się różnią w jakiś kwestiach, to z ludkami, którzy potrafią wykorzystywać potencjał mózgu ?, nie fochają się jak ten metrykalnie dojrzały człowiek, a wymieniają się ze mną własnym zdaniem aż ustalimy jakąś wersję wspólną albo zmienimy temat, bo jest tyle do pisania.. ?

Ostrzegać nie będę nikogo przed tym człowiekiem. Ja kojarzę jego profil od wielu lat.. niby żyje i prowadzi chłopak biznes u sąsiada, w Niemczech, często oferuje spotkania, zdecydowanie o charakterze erotycznym, tworząc presję tekstami „bo wracam do Poznania/ do Polski tylko na 2/kilka dni”.. Być może z innymi, chętnymi się umówić, zaspokoić własne potrzeby seksualne, być może skuszeni gotówką za seks, takimi, którzy lubią snuć domysły, rozmawia inaczej.. – nie wiem, to jedynie moje luźne dywagacje w trakcie pisania tego felietonu. Prawdy nie znam i nie dowiem się i nie potrzebuję tego wiedzieć, gdyż uważam, że sypialnia, to Wasz, własny temat i to, czy gzicie się z każdym, kto tam wejdzie, czy nawet i bez rzeczy, łóżka uprawiacie seks, w jakich formach.. czy może grzecznie śpicie w łóżkach „z rączkami na kołderce” – to Wasza sprawa. ?

Felieton ten napisałem, ponieważ są to moje przemyślenia, geja, a poza tym.. jestem ciekaw tego, czy tylko ja to tak widzę, czy tylko ja oczekuję uzasadnionego szacunku w kontakcie ze mną, czy faktycznie powinienem się uniżać, domyślać i nie wymagać od siebie, ani od innych niczego i cieszyć cię, ze ktoś do mnie napisał – jak bym miał za mało wiadomości i nie wiedział co z czasem wolnym robić..? Poniżej zostawiam plik do rozmowy wraz ze zdjęciem, jakie wysłałem.. – jak by interesowało cię to i masz ochotę/ciekawość zobaczyć jak to było.. ?

SAY NO TO HATE

Co Ty o tym sądzisz❓? Twoja opinia: