fbpx

Mieszkam z Tomkiem, to mój współlokator.. ?

wspomnieniageja-com_mieszkam-z-tomkiem-to-moj-wspollokator

Kilka miesięcy temu do mieszkania w którym to zajmuję jeden z mniejszych pokoi wprowadził się nowy lokator. Nie byłoby w tym niczego niezwykłego, czy dziwnego, gdyby nie fakt, że ten współlokator, to całkiem przystojny chłopak. ?

Oczywiście, nie nabrałem na niego ochoty czy cokolwiek w tym stylu, a po prostu zaintrygował mnie. Na imię mu Tomek i choć przedstawiał się wielokrotnie, ja jego imię zapamiętałem niedawno – po prostu jakoś nie trzymało mi się w głowie.. ?

W sumie, to sam nie rozumiem siebie, swojego ciała, reakcji jak i zarówno doszedłem do pewnych wniosków..

Chodzi o to, że zauważyłem, że kiedy Tomek coś do mnie mówi, nie potrafię na niego patrzeć – po prostu było mi zwyczajnie głupio. ? Czułem się nieswojo, bo taki przystojny, świetnie zbudowany chłopak w ogóle zechciał sobie ze mną porozmawiać.. – dziwne to było. Oczywiście jest to normalne biorąc pod uwagę fakt, że razem mieszkamy, czego jakby nie dostrzegałem do tej pory.. ?

Pierwsze co zrobił, to przywitał się, podając dłoń i pewnie uściskując moją – od razu poczułem ciarki na plecach z tego powodu, bo Tomek jest kilka centymetrów ode wyższy mnie, a uścisk potwierdzał, że jest również silny ? – jak na młodego chłopaka przystało❗?

Jeszcze tego samego dnia kiedy się wprowadził, zapukał do moich drzwi ? pokoju i zapytał mnie, czy mam i pożyczę mu klucz do pedała w rowerze, bo chce odkręcić i wymienić, żeby sprawdzić wymiary jakiegoś tam elementu konstrukcji tego pedała – już nie pamiętam dokładnie jakiego, chociaż wymienił go – żeby zamówić podobny w necie. Odparłem, że nie wiem, czy posiadam taki, ale sprawdzę czy mam i jeśli posiadam, to chętnie pożyczę, tylko żeby dał mi kilka chwil.

Sprawdziłem, lecz niestety, nie potrafiłem pomóc ? – po krótkiej rozmowie doszliśmy wspólnie do takiego rozwiązania, że jak ma wydać 30-40 złotych na tę konkretną część plus ewentualna przesyłka ? oraz czas ⏳ – teoretycznie 1-2 dni, a w praktyce do tygodnia czasu – realizacji zamówienia, przesyłki do domu – taniej, albo przynajmniej w identycznej kwocie jak miałby oddać rower do naprawy w serwisie niedaleko naszego mieszkania. ? Za dwa dni przyprowadził rower po naprawie, cały szczęśliwy,? że zaoszczędził czas i pieniądze jakie prawdopodobnie wydałby na przesyłkę.

Po kilku tygodniach zobaczyłem go półnagiego: świetnie zbudowana, wielka, symetryczna, ogolona, gładka klatka piersiowa i płaski, lecz delikatnie wyrzeźbiony brzuch – wyglądało to nieziemsko ?, szczególnie, że Tomek ma tak szeroka klatkę piersiową, że ma wymiar około 1,5 szerokości mojego ciała – to aspekt mojej zazdrości jaki żywię do jego dziewczyn i koleżanek ?, które mogą sobie pozwolić na to, by go dotykać.. ? ?

Następnym razem, po kolejnych kilku tygodniach, kiedy przyszedł do mnie z prośbą o pomoc – udało się❗- miałem potrzebne mu narzędzia, byłem zadowolony ? pomimo tego iż krępowało mnie to, że patrzył ? na mnie, na każdy mój ruch, kiedy to szukałem w swoich wszystkich torbach i skrzynkach potrzebnych rozmiarów nasadek, jakich potrzebował tym razem.

Krępowało mnie to nie dlatego, że patrzył na mnie, a dlatego, że kilkadziesiąt minut wcześniej przyszedłem do domu, byłem spocony, bo szedłem kilka kilometrów w dość gorący dzień i sam siebie mówiąc delikatnie – “czułem”? – więc Tomek, który zbliżał się do mnie i pochylał nade mną kiedy razem szukaliśmy tych elementów narzędzi na pewno musiał czuć mnie spoconego. Może nie krępowałoby mnie to jakoś specjalnie, ale jednak, bo nie znamy się przecież dobrze, a nie lubię być zapamiętywany źle czy też w jakiś niemiły sposób przez osoby, które fizycznie spotykam – powoduje u mnie swego rodzaju blokadę w tym aspekcie.

Nie jestem perfekcyjny, nikt zresztą nie jest, lecz dla mnie takie sytuacje, które mnie w jakiś sposób obnażają są niezręczne i krępują mnie. Co innego, kiedy znam człowieka lepiej/gorzej, ale znamy się – wtedy swobodnie oznajmiam, że byłem tam, czy gdzieś indziej i niestety spociłem się – i wszystko w temacie, bo sprawa jest oczywista. Tłumaczyć się przed Tomkiem nie chciałem. Przyszedłem tym razem przed chwilą do domu, widział to, po twarzy ciekł mi pot ?, więc jako nie najgłupsza istota, chłopak, współlokator, sportowiec – bardzo regularnie chodzi przynajmniej na siłownię i jeździ rowerem, więc raczej zasłużone miano. ? – pewnie zrozumiał, że nie było to moją winą, że się spociłem jak prosię ? i w takim nieogarniętym stanie ogarniałem z nim temat  tych narzędzi (było tego trochę, a wymieniać każdej z części nie ma większego sensu, bo nie jest to felieton o częściach rowerowych).

W sumie, to nie wiem, czy i jak będzie się rozwijał kontakt z Tomkiem, bo ja nie jestem typem człowieka odczuwającego potrzebę socjalizowania się i tworzenia jakiś więzi z kimkolwiek.. niemniej jednak, jeśli będzie mnie o coś pytał lub prosił, to postaram się mu jakoś pomóc, lub nie, jeśli nie będę w stanie.

To tyle na temat Tomka po tym dłuższym czasie jego przebywania i dzielenia mieszkania w sposób właściwy. Następne, będą niebawem.. ?

SAY NO TO HATE

2 thoughts on “Mieszkam z Tomkiem, to mój współlokator.. ?

  1. Mati

    Kurcze miałem nadzieję, że trochę go opiszesz chociaż, wyższy i z ładnym ciałem to jednak trochę mało informacji ??

    1. WG

      Postaram się powiedzieć i/lub napisać o Tomku coś więcej. Po prostu jakoś nie przepadam za tym chłopakiem i żyjemy jak mąż z żoną, którzy mają dziecko/ci i są razem kilka/naście lat.

      Czyli słyszymy się, wiemy, ze jesteśmy w chacie.. czasem on prosi mnie o odebranie paczki z Zalando (jak dzisiaj). On testuje moje jedzenie i pozostałe produkty, potem kupuje identyczne dla siebie, jak już moje sprawdzi i to tyle.

Co Ty o tym sądzisz❓? Twoja opinia: